A teraz zapieprzanko w pracy, pierwsze od czasów hotline, mam szanse wyrobić normę i podwoić premię. Nawet troszkę po godzinach zostanę, tysiak w końcu ulicą nie chodzi.
Więc w piątek odetchnę z ulgą, a potem co na być, to będzie.
Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć :)
Więc w piątek odetchnę z ulgą, a potem co na być, to będzie.
Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć :)
0 komentarze: