Makasza obrażona, Krysia zestresowana. Nie wiem, która z nas bardziej przeżywa całą sytuację. Krycha wyszła z założenia, że najłatwiej oswajać nowości pojedyńczo, więc gdy siedziła za łóżkiem dała się miziać, a gdy nowi ludzie poszli spać, wyszła oswajać przestrzeń. Nawet sycząca Makasza jej nie powstrzymała i w nocy jakieś dziwne hałasy dochodziły nas z kuchni. Makasza obrażona na cały świat, ale też wystraszona: dopiero gdy przybysz udał się nocą do kuchni zdobyła się na odwagę, by zajrzeć za łóżko, poprychała, posyczała, ale za przybyszem do kuchni nie poszła. Teraz Krysia przeniosła się na dzień pod łóżko, a Makasza okupuje drugą część mieszkania, czyli kuchnię i gabinet. Jest przy tym tak wystraszona, że nawet na nas syczy. Ale pewien malutki postęp widać.
A ja się bardzo martwię, mam nadzieję, że się dogadają i nie zrobią sobie krzywdy, te moje ukochane dziewczyny. Trzymajcie kciuki i pocieszajcie mnie, bo chyba mnie najbardziej stres zżera.


Urodziny firmy.
W programie:
- wysytęp Lady Pank, trochę wyrzygany,
- mało efektowny pokaz umiejętności jakichś osób z Ju Ken Dens (żadnej nie zidentyfikowałam),
- występ zespołu specjalizującego się w coverach o tajemniczej nazwie Akurat,
- lody w 12 smakach i bez limitów!
To ostatnie plus konsola nagłośnienia wyjątkowo mi się podobały.


Możemy się pochwalić z Adamem, że bylismy jednymi z pierwszych osób ktore to to sciągnęły, bo tak sobie o tym czytając, znaleźlimy dosć przypadkowo stronę do pobrania przeglądarki Chrome 2 min. po jej uruchomieniu i uaktywnieniu linków :-)

No i się testuje! W miarę szybka, choć nie zaskakuje prędkoscią - brak jej funkcji blokowania reklam, ale za to przepięknie importowała zakładki z Firefoxa. i jako dziwnie podkresla mi błędy w okienku (o! ma sprawdzanie pisowni?), i jak naciskam alt+s to mi zapisuje posta w roboczych , miast wpisywać "si".
Zobaczymy.