Możemy się pochwalić z Adamem, że bylismy jednymi z pierwszych osób ktore to to sciągnęły, bo tak sobie o tym czytając, znaleźlimy dosć przypadkowo stronę do pobrania przeglądarki Chrome 2 min. po jej uruchomieniu i uaktywnieniu linków :-)

No i się testuje! W miarę szybka, choć nie zaskakuje prędkoscią - brak jej funkcji blokowania reklam, ale za to przepięknie importowała zakładki z Firefoxa. i jako dziwnie podkresla mi błędy w okienku (o! ma sprawdzanie pisowni?), i jak naciskam alt+s to mi zapisuje posta w roboczych , miast wpisywać "si".
Zobaczymy.



This entry was posted on 21:29 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.

2 komentarze:

    kotbert pisze...

    A podobno w warunkach licencyjnych Chroma jest powiedziane, że wszystkie informacje, pliki, dane itd., które wysyłasz za jego pośrednictwem, Google ma prawo wykorzystać do swoich celów.
    Chciałam zainstalować tę nową zabawkę, ale jakoś mi się odechciało po przyswojeniu powyższego komunikatu.

  1. ... on 3 września 2008 20:08  
  2. Szprota pisze...

    jest w regulaminie taki zapis: "Użytkownik zachowuje prawa autorskie i wszystkie inne już przez niego posiadane prawa do Treści zgłaszanej, publikowanej lub wyświetlanej w Usługach lub za ich pośrednictwem. Zgłaszając, publikując lub wyświetlając treść, Użytkownik udziela Google stałej, nieodwołalnej, ważnej na całym świecie, nieodpłatnej i niewyłącznej licencji na reprodukcję, adaptację, modyfikację, tłumaczenia, publikację, publiczne odtwarzanie, publiczne wyświetlanie i rozpowszechnianie wszelkiej Treści zgłaszanej, publikowanej lub wyświetlanej w Usługach lub za ich pośrednictwem. Licencja ta ma na celu wyłącznie umożliwienie Google wyświetlania, rozpowszechniania oraz promowania Usług i może zostać cofnięta w niektórych Usługach w sposób dozwolony na mocy Dodatkowych warunków dotyczących tych Usług."
    Mimo wszystko zaryzykuję, jest w tym ujawnione to, co i tak odbywa się w gmailu.

  3. ... on 4 września 2008 18:54