I nie zawacham się tego użyć. Jest normalnie bosko!


This entry was posted on 19:33 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.

3 komentarze:

    Madzioszek pisze...

    A cóż to?! Dość dziwny ten dżem śliwkowy :P

    Przytulnie na tym blogasku ;)

  1. ... on 2 sierpnia 2008 01:22  
  2. kotbert pisze...

    Czyżby ascetyzm jedzeniowy był cechą charakterystyczną naszego rejonu Łodzi?
    Dziś np. u mnie w menu dziennym wyłącznie śledź w sosie hawajskim.

  3. ... on 2 sierpnia 2008 08:19  
  4. Unknown pisze...

    Ale jest chleb!

  5. ... on 2 sierpnia 2008 11:27